Mrągowo

Tego upalnego dnia (temp.25-27) pobuszowaliśmy po pobliskim Skate Parku. Synowi spodobały się zwłaszcza te fajne rampy i nieco starsze od niego dzieciaki, z którymi jeździł sobie w kółko.

Po drodze zaliczyliśmy oblegany plac zabaw, na którym dzieciaki wyrywały sobie motorek Szymonka. A potem ojciec i syn odbyli długi spacer wzdłuż Jeziora Magistrackiego. Mama towarzyszyła im z aparatem.

Kiedy syn już ledwo co powłóczył nogami, wymógł na nas wizytę w lodziarni, pytając co chwilę: „Gdzie te lody?!”

A potem było jak zwykle… Codzienne taplanie się na basenie dziś zajęło nam ok. 2 godzin. Na zdjęciu uchwycony wyrzut podczas wypadania ojca z synem ze zjeżdżalni. Jak widać Szymon był wniebowzięty 🙂