Huta szkła na koniec

Niestety wyjazd dobiegł końca i o 10 pożegnaliśmy nasz apartament skiface w Rokytnicach. Żeby nie spędzić całego dnia w aucie postanowiliśmy zwiedzić hutę szkła w Harrachovie. Przy zakupie biletów okazało się że przysługuje nam darmowe piwko w miejscowym browarze. Szału nie było, wolę pszeniczne. Następnie udaliśmy się na zwiedzanie muzeum i sklepu zakładowego, a na koniec wraz z przewodnikiem weszliśmy na teren najstarszej w Czechach huty szkła produkującej w większości szkło użytkowe na potrzeby wyrobów alkoholowych 😉 Bardzo szybko odkryłem że minąłem się z powołaniem. Hutnik pracuje 4h dziennie, po 4 dniach ma dwa dni przerwy a co najlepsze może pić piwo w pracy. Widok kufla piwa przy każdym stanowisku szokuje. Zwiedzanie bardzo ciekawe. Następnie trzeba było przebić się przez Jakuszyce i szklarską. Gdy już wydawało się że najgorsze za nami, w Bolkowie utknęliśmy na jakieś 40min bo były dwa wypadki jeden przed drugi za miastem. Na szczęście potem była s3, a4 a8 i o 15 byliśmy w Muchoborze na obiedzie. Po godzinie odpoczynku wyruszyliśmy w ostatnią cześć naszej podróży. 350km s8 i a2 szybko minęły (szczególnie że do wyboru są tylko dwie prędkości – prawy pas 90km/h i lewy pas 150km/h). sporo przed 19 dotarliśmy do domu.