Sucha Bela i Velki Kysel

Noc na kempingu była zimna, skoro nad ranem uruchomiłem ogrzewanie w przyczepie. Na szczęście potem wyszło słońce i można było zacząć budzenie się do życia😉 Zwiedzanie Słowackiego Raju zaczęliśmy od wąwozu Sucha Bela (2h szybkim marszem), następnie udaliśmy się do Klastoriska (niestety schronisko jest tam zamknięte). Po krótkiej przerwie poszliśmy dalej do wodospadu Obrovskiego (to był wymagający odcinek trasy). Dalej odbiliśmy na mało uczęszczany Wielki Kysel – po ponad godzinie marszu dotarliśmy na Glac pod Małą Polaną, a po 10 minutach doszliśmy wreszcie do miejsca, gdzie można było pożyczyć rowery i przejechać ponad 6 km po szutrowej drodze na kemping.

Podsumowując:

Ponad 16km marszu, kilkadziesiąt drabin, klamerek, łańcuchów, lin i kratownic. Ponad 800m wspinaczki w pionie i na koniec ponad 6km zjazdu rowerem z 1000m n.p.m. na 500m n.p.m. Łącznie ponad siedmiogodzinna wycieczka zakończona wielkim obiadem 😉