Mondsee

Dziś wybraliśmy się nad drugie jeziorko w okolicy. Ambitne plane dopłynięcia tam supem zniweczyla różnica poziomów i elektrownia wodna 😉 Było zatem pompowanie przed pływaniem.

Jezioro jest mniejsze, cieplejsze i puste w porównaniu do Attersee. Pływało się świetnie, kilkuset metrowa skała schodząca wprost do jeziora robi wrażenie. Nawet udało nam się półączyc dwa supy w pociąg i jeden płynął a drugi wypoczywał 😉

Po powrocie udaliśmy się na obiad, a po podpakowaniu naszego dobytku poszliśmy pływać. Nasze jezioro pod wieczór też wydaje się ciepłe 😉

Na koniec odbyło się codzienne dokarmianie kaczek i łabędzi które jadły gotowane ziemniaki z ręki! Co wywołało niemałe poruszenie wśród plażowiczów.