Przygody z alternatorem

W marcu auto miało wymieniany alternator, wróciło z serwisu i po pewnym czasie okazało się że coś jest nie tak. Najpierw trafiło na jeden dzień do serwisu, potem na kilka dni i tak co jakiś czas wykorzystując zdalną prace miałem dodatkowe treningi rowerowe na trasie dom – serwis – dom. Po ponad 2 miesiącach okazało się co było problemem. W aucie wg książki serwisowej można stosować dwa typy alternatora do systemu S&S, w 90% przypadków wkłada się jeden z nich (jest on bardziej popularny). niestety nasze auto potrafiło działać tylko na drugim alternatorze…

Przy okazji miałem możliwość sprawdzenia się na trasie praca – dom rowerem. Autem jest to dystans 27km i rano pokonuje go średnio w min 70min. Po południu zejście poniżej 60min jest dobrym rezultatem.

Okazało się że rowerem jadąc przez miasto pokonałem 22km w czasie poniżej godziny !! Realnie można by się pokusić o przejazd w czasie poniżej 50min, ale to wymaga optymalizacji trasy i sygnalizacji świetlnej 😉