Spokojniejszy dzień

Dziś zrobiliśmy sobie odpoczynek, wyjechaliśmy leniwie około 12.00 do parku dzikich zwierząt, potem wpadliśmy do parku rozrywki, by zwiedzanie zakończyć mocząc nogi w starym uzdrowisku na wysokości 1200m (dojazd szutrową wąską drogą z wysokości ok 900m). Woda miała temperaturę ok 5C i nie dało się w niej długo wytrzymać*. Z doliny wygoniła nas burza, która w kilkanaście minut zmieniła dzień w noc. Na kempingu w słońcu piekliśmy na ognisku precle zamiast kiełbasy, a potem moczyliśmy się w basenie.

swistak

basen