Kruszwica i Ostrów Lednicki

Dziś niby miała być gorsza pogoda – całkowite zachmurzenie – dlatego zwiedzamy autem. Rano pojechaliśmy na rezerwie w stronę Kruszwicy. Na szczęście po drodze była stacja benzynowa Orlenu. Dalej jechaliśmy tak wąską droga że dwa samochody mijając się musiały zjechać częściowo na pobocze. A tą droga jeździły TIRy !! Po dodarciu do Kruszwicy udaje nam się znaleźć wieże /Mysią Wieżą /. Parking za darmo !, wieża całkiem fajna i ciekawa mimo że część ekspozycji swoje lata ma. Następnie udaliśmy się na „wyspę” gdzie jest bardzo fajny i ładny park oraz kąpielisko miejskie. Tu na nas trochę zmoczyło wiec pojechaliśmy dalej. Mieliśmy coś zjeść na mieście, niestety okazało się że nie ma gdzie :/ Postanowiliśmy więc pojechać do Lednicy. Po godzinie jazdy lokalnymi drogami, szukaniu drogowskazów, błądzeniu po wsiach dojechaliśmy. Kupiliśmy bilety + opłata za parking i zaczęliśmy zwiedzać. Wszystkiego się nie udało bo było za mało czasu. Na koniec jemy ryby i karmimy kota 😉 Następnie gnamy szybko na kolację i trafiamy na naleśniki z bananami… Ledwo wstaliśmy od stołu. W ramach spalania nadmiaru tłuszczu wybieramy się jeszcze na spacer and jezioro (Szymon się moczy jakby to był środek dnia)