Płot na tarasie

Dziś wybrałem się do sklepu poszukać czegoś na mleczne wypełnienie płotu i… wróciłem z arkuszem poliwęglanu komorowego mlecznego 4mm. Pod lasem zabrałem się za obróbkę i po dłuższej chwili miałem docelowy kawałek płotu. Następnie zdemontowałem i wymieniłem panele. Efekt finalny: jeden panel jest teraz przepuszczający światło ( w zimowe wieczory),  jeden cały panel zmienił miejsce zamieszkania, brakuje 3/4 pełnego panelu do zakończenia płotu na tarasie. Może w tym roku się uda…