Attersee

Niby tylko 260km a łatwo nie bylo, tir na tirze, upał. Wyjechaliśmy przed 10 bo na miejsce mieliśmy dojechać po 14. Zrobiliśmy sobie przerwę na zakupy w Smith toys i eurosparze. Po dotarciu na miejsce rozbiliśmy nasz obóz i poszliśmy na jezioro zrobić rekonesans. Po południu zrobiliśmy grilla i poszliśmy do pustego miasteczka.