Salzburg

Co się odwlecze… Miało być zwiedzanie w 2016, udało się w 2020. Prognozy mówiły o deszczowym piątku, dlatego bez żalu opuścili kemping i pojechaliśmy na wycieczkę. Zaparkowaliśmy na podziemnym parkingu (WiFi) blisko centrum i dalej poszły pieszo. Celem naszej wycieczki była twierdza. Kolejka do kolejki nie była długa i po 10min jechaliśmy na górę (bilet rodzinny Basic 28,5Eu), na górze podziwialiśmy widoki miasta, zwiedzaliśmy całkiem sporo wystaw (w cenie biletu) i wróciliśmy kolejką na dół. Wracając poszliśmy wzdłuż Dunaju do zamku Mirabel gdzie pochodziliśmy po ogrodzie. Na koniec miała być chińska uczta, niestety sjesta w godzinach 14:30 – 17:30 zniweczyla nasze plany.

Dalsza część zwiedzania była mocno praktyczna Interspar, Smith toys, Obi (tylko tu mają gazowe kartusze do grilla). Szybki obiad w MC i grill wieczorem.

Ps. Rozpadało się dopiero po powrocie na kemping… Cały dzień była niezła pogoda.