Bunkry w Dąbrowieckiej Górze koło Celestynowa

Przypadkiem w internecie znaleźliśmy zaproszenie na piknik żołnierski w poniemieckich bunkrach koło Celestynowa. Syn co prawda wolałby rycerzy, ale ostatecznie żołnierzami też nie pogardził.

Niby blisko, ale przejechać całą Warszawę, nawet w weekend, to wyczyn. Po 70 minutach jazdy zjechaliśmy w leśną drogę i po 2,5km byliśmy na miejscu. Pozwiedzaliśmy, zjedliśmy wojskowe przysmaki, po czym zajęliśmy strategiczne miejsca, by po 15:30 podziwiać inscenizację zdobycia bunkra przez oddziały Armii Czerwonej.

A tu jeszcze znaleziony w sieci filmik z innej perspektywy

A tu trochę nieruchomych obrazów ze zwiedzania: