San Marino i Rawenna

Dziś pogoda wybrała co robimy. Najpierw pojechaliśmy do San Marino, gdzie dobrze że sprzedawali parasole. Niestety o tym  że mogą służyć do szybkiej ucieczki z tego kraju nie wspominali.

01

W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Rawennę, niestety jak to tu mają w zwyczaju prawie wszystko czynne jest w godzi 6-12. Więc za dużo się nie naoglądaliśmy. Za to trafiliśmy to dzielnicy zamieszkałej przez emigrantów i zmoczył nas kolejny dziś nagły opad chmury.

02

Jutro ponoć ostatni słoneczny dzień we Włoszech…