Deszczowo

Dziś o 3 w nocy obudził (rodziców) niezły deszcz, na szczęście namiot to wytrzymał. Syn wstaje jak gdyby nic przed 7 i po długich bojach udaje nam się go jeszcze „uśpić” do 9. Pogoda nie rozpieszcza – pada z małymi przerwami. Postanawiamy jechać na kryty basen, ale chwilę przed dotarciem tam Szymon zasypia … Teraz jesteśmy w centrum handlowym, gdzie „mały” okupuje wszystkie samochodziki, pociągi i inne tego typu atrakcje (koszt jednego przejazdu zabawką to ok 15Kc). Zaraz idziemy coś zjeść, a potem się zobaczy… Jutro ma być już lepiej z pogodą, więc planujemy wizytę w Zoo.