Dzień 4


Rano wyszło słonce wiec szybko sie zwinelismy pod altankę i tam sie pakowaliśmy wieć wyjazd był przed 11. Podjechalismy chwile droga do wołkowyji gdzie po wypiciu sanockiego jogurtu odbilismy na baligród. Droga super, cicha, spokojna, bieszczadzka :) Cały czas towarzyszy nam pies :) Zjadł nawet delicje. Na przełęczy trochę wiało, zjzad szybki więc pies został. W baligrodzie robimy smaczne zakupy i jedziemy w kierunku Cisnej. W Jabłonkach zadomawiamy się w PTSMie - chwile potem zaczeło padać. Po południu zrobiliśmy sobie mały spacer i ogladaliśmy wiadomości w TV :)

Dystans: 30km

Profil:


Foto:

Dzien 04

Dzien 04

Dzien 04

Dzien 04

Dzien 04

Dzien 04

Dzien 04

Dzien 04

Dzien 04

Dzien 04


Dzien 3 Dzien 5