Pag - 18.8.2013 Dystans : 120km
Czas: 1h w jedną stronę
Trasa: Nin - Pag - Nin
Wstajemy około 10.00, ale ogarnięcie przyczepy zajmuje nam ponad dwie godziny, więc na plażę wychodzimy dopiero ok. 12.30 i jesteśmy na niej do 15.30. Czas spędzony na plaży to jak zwykle moczenie w wodzie, budowanie zamków krzyżackich według upodobania taty, pływanie na czym się da itp. Syna szczególnie zajmuje ujeżdżanie dmuchanego skutera i zabawa z holenderskm młodszym kolegą poruszającym się na dmuchanym krokodylu.
Po południu są lody, spaghetti, domywanie się z morskiej soli i tym podobne atrakcje.
Po tym wszystkim około 18.00 udajemy się samochodem na 55-kilometrową wycieczkę do miasteczka Pag (na wyspie Pag). Podróż ukazuje inne oblicze tego kraju - bardziej surowe, kamieniste i zdecydowanie mniej zielone. Po drodze robimy sobie przerwę na loda i podziwianie mostu prowadzącego na wyspę Pag.
Miasteczko ciekawe, ale dość małe (przeznaczenie jednego popołudnia na zwiedzanie w zupełności wystarczy). Dla Szymona atrakcją jest wesołe miasteczko (zwłaszcza różne dmuchańce) i cukrowa wata. W Pagu zabytków niedużo (w porównaniu z Ninem), ale kopalnia soli ciekawa (nasz utalentowany synek tłucze w środku termometr). Brak free wi-fi (same płatne).
Powrót miał być do 20.30 (na tyle mamy opłacony parking), a jest po 21.00… Nie zdążamy jednak przez ten czas zobaczyć wszystkiego. Na rynku spotykamy nawet mumię Tutanchamona - Szymon nie do końca rozumie, czemu ona się kłania...
Jeszcze tylko 50km nocą (super światła ma mazda), tankowanie paliwa w Ninie i już jesteśmy na kempingu. Syna dętkę przenosimy z auta do przyczepy, nie budząc go tym. My też zaraz idziemy spać.
Warto zwiedzić:
Pag


Plażowanie
Plażowanie
Plażowanie
Plażowanie
Plażowanie

Plażowanie
Plażowanie
Plażowanie
Plażowanie
Plażowanie

Plażowanie
Plażowanie
Plażowanie
Plażowanie
Plażowanie

Plażowanie
Plażowanie
Plażowanie
Odpoczynek
Konik 10cm

Droga na Pag
Kluchojady
Pag
Pag
Pag

Pag
Pag
Pag
Pag
Pag

Pag
Pag
Pag
Pag
Pag

Pag
Pag
Muzeum

Muzeum

Wata